ZGODNIE Z PRZEWIDYWANIAMI...
MILAN – LIVERPOOL 1:3
Simon Kjær wypowiedział się dla Milan TV po meczu towarzyskim w Marsylii, w którym powrócił na boisku po ośmiu miesiącach przerwy spowodowanych kontuzją: "Powrót do gry? Bardzo się cieszę. Osiem miesięcy... To była długa droga, ale momentami też interesująca. Cieszę się, że mogłem wrócić do gry z kolegami po ośmiu miesiącach cierpienia. Teraz czas iść do przodu, rozwijać się zarówno z drużyną, jak i indywidualnie. Samopoczucie? Czuję się dobrze. Z pewnością brakuje mi rytmu meczowego. Możesz robić na treningu wszystko, co chcesz, ale gry w meczu nie zastąpisz. Teraz potrzebuję występów, choć oczywiście z zachowaniem rozsądku. Mecz z Marsylią? Nasz zespół wyglądał dobrze przeciwko - jakby nie patrzeć - mocnemu rywalowi, który ma dużo jakości i gra agresywnie, jak choćby Atalanta czy Verona. Wszystkie formacje się spisały, fizycznie jesteśmy coraz lepsi. Jesteśmy w dobrym miejscu. Tak jak zawsze mówimy - pracujemy, aby się rozwijać każdego dnia. To był dobry sprawdzian, dobry mecz przeciwko silnemu rywalowi. Czyste konto obrony? Trzeba zaznaczyć, że przednie formacje wykonują nadzwyczajną pracę w pressingu. Jeśli z przodu jest pressing, to obrona ma ułatwione zadanie. Jeśli go brakuje, to jakościowi rywale są w stanie zdobyć gola przeciwko nam. Cała drużyna pracuję nad fazą defensywną. Podchodzimy wysoko, ale gramy kompaktowo. Pod tym kątem radzimy sobie bardzo dobrze".